piątek, 25 lipca 2014

WEGAŃSKIE SAMOSY Z FARSZEM WARZYWNYM

Ten przepis jest przykładem na to, że głupi ma zawsze szczęście. A raczej roztrzepana kuchareczka miała normalnego fuksa. Szkoda, że w grach losowych szczęście mnie opuszcza. Przydałaby się taka jednak tłusta "szósteczka" w lotto. Wtedy Pęczek Rzodkiewki stałby się wegańską knajpką. Może kiedyś...
Wczoraj natrafiłam w Internecie na ten przepis. Przeczytałam, ślinka pociekła i postanowiłam przenieść na własne podwórko trochę modyfikując farsz. Dwa dni wcześniej używałam kaszy kukurydzianej, więc postanowiłam, że wykończę opakowanie akurat tymi pierożkami. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. 

Do ciasta na samosy potrzeba mąkę pszenną, mąkę kukurydzianą, olej, sól i wodę. Tak. MĄKĘ KUKURYDZIANĄ. Ja oczywiście przeczytałam kaszę i tak już zostało. Radośnie zagniotłam składniki na ciasto. Zaraz po upieczeniu samosy były dość chrupkie, co kasza to kasza, ale jadalne i smaczne. Na szczęście na drugi dzień zmiękły i okazały się być pyszne. Niemniej jednak przepis podaję z mąką kukurydzianą, bo może jednak ktoś nie chciałby czekać z jedzeniem do dnia następnego.

Mąki mieszamy z kurkumą, dodajemy olej, mieszamy i dodajemy powoli wodę. Wyrabiamy ciasto. Kiedy będzie elastyczne formujemy kulę i odkładamy.
Czerwoną soczewicę gotujemy przez około 20 minut i odcedzamy. Warzywa (oprócz cebuli) obieramy, wrzucamy do osolonej wody i gotujemy do miękkości. Cebulkę w kostkę podsmażamy na patelni. Ugotowane warzywa razem z soczewicą blendujemy niezbyt dokładnie. Dodajemy olej. Następnie masę mieszamy z cebulką i sosem sojowym lub solą i pieprzem. 



Ciasto wałkujemy na cienki placek i wykrawamy kwadraty lub koła według uznania. Nakładamy farsz i zlepiamy brzegi. Samosy pieczemy w nagrzanym do temperatury 180 stopni piekarniku przez około 30 minut. Zjadamy z sałatkami, pomidorem, z sosami. Wedle uznania i gustu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz