czwartek, 7 maja 2015

SOJONEZ_vol 2 czyli WERSJA ZDECYDOWANIE LEPSZA

Przeglądając bloga natrafiłam na ubiegłoroczny lipcowy przepis na sojonez. Myślałam, że to jest to…do czasu. Obecnie rządzi u mnie jedyny i niepowtarzalny sojonez, który robi się nie przerywając snu, a tak naprawdę wszystko czyni za nas blender.


Do blendera wlewam i wsypuję wszystkie składniki, mieszam jakieś 5 minut na wysokich obrotach, następnie wstawiam wszystko do lodówki na jakąś godzinkę i wyborny majonezik gotowy. Pasuje do wszystkiego, nie podchodzi wodą w sałatce no i jest bardzo, bardzo smaczny. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz