środa, 28 maja 2014

UKOCHANE CIASTO Z TRUSKAWKAMI



Może wstyd się przyznać, ale mnie ciasto najbardziej lubię na surowo. I nigdy nie bolał mnie od niego brzuch. Rozpoczyna się sezon na truskawki, nie może więc zabraknąć najprostszego i najpyszniejszego zarazem ciasta jakie jadłam. Pulchne, wilgotne po prostu palce lizać.
Przepis jest tak prosty jak dzień dobry. 
Mąkę mieszamy razem z cukrem i proszkiem do pieczenia. Mleko mieszamy z olejem. Wlewamy mokre składniki do suchych i mieszamy. Kiedyś używałam miksera, teraz wolę robić to ręcznie - łyżką jest zabawniej. Dokładnie łączymy, aż zacznie puszczać bańki, i nie zostanie ani grama suchej mąki. Blaszkę do pieczenia o wymiarach 20 cm na 20 cm  smaruję margaryną roślinną i wysypuję kaszą manną. Wylewam ciasto i rozprowadzam równomiernie. Jest to o tyle ważne, bo więcej ciasta na środku spowoduje, że zrobi się zakalec - wiem, co mówię - osobiście przetestowałam i zaliczyłam kilka zakalców. Cóż, nawet najlepszym się zdarza, a błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi. Układam na nim połówki truskawek - tu mam bzika - lubię je mieć w równych rządkach :-) Piekarnik nagrzewam do 180 stopni i piekę około 20-30 minut - generalnie aż sławny patyczek będzie suchy. Kiedy ciasto wystygnie - posypuję cukrem pudrem. Jest obłędne!


2 komentarze:

  1. wyglada bardzooo ale to bardzo smakowicie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekłam to ciasto , smakowało bardzo:-) . Jutro powtórka.

    OdpowiedzUsuń